
Dzięki uprzejmości Bogdana Zajączkowskiego zaczynamy serię artykułów dotyczącą broni kolekcjonerskiej. Na pierwszy ogień idzie radziecka konstrukcja, do niedawna nie kojarzona jako broń „godna prawdziwego kolekcjonera”. Załączone zdjęcia przedstawiają egzemplarz produkcji Fabryki Broni w Radomiu, znajdujący się w kolekcji autora
„Pistolet wz. 33 (TT, Tetetka), jest pistoletem samopowtarzalnym konstrukcji radzieckiej, skonstruowanym w 1930 przez Fiodora Tokariewa, wyraźnie wzorującego się na konstrukcjach J. Browninga – ogólny układ broni oparty został na FN 1903, sposób ryglowania zaczerpnięto zaś z Colta 1911. Oryginalnym (podobno) rozwiązaniem Tokariewa był mechanizm uderzeniowo-spustowy wykonany w postaci oddzielnego zespołu, ze sprężyną umieszczoną wewnątrz kurka. Broń – wprowadzoną początkowo jako 7,62 мм пистолет самозарядный обр. 1930 года (7,62 mm pistolet samopowtarzalny wz. 1930 r.) poddano serii prób i ocen w rezultacie których w konstrukcji wprowadzono pewne zmiany mające na celu tak udoskonalenie samej konstrukcji jak i uproszczenie sposobu wytwarzania (zmiany dotyczyły miedzy innymi przekonstruowania urządzenia uderzeniowo – spustowego czy kształtu rygli). Ostatecznie broń przyjęto na wyposażenie Armii Czerwonej w 1933 roku jako 7,62 мм пистолет самозарядный обр. 1933 года (7,62 mm pistolet samopowtarzalny wz. 1933 r.) – przyjął się on jednak powszechnie pod nazwą Тульский Токарев (ТТ). Produkcja na dużą skalę rozpoczęła się w 1936 roku w zakładach w Tule i była tam kontynuowana do momentu ewakuacji zakładów w 1941 roku. Nowa produkcja na potrzeby wojenne uruchomiona została w Iżewsku. Po wyparciu Niemców z okolic Moskwy Zakłady w Tule uruchomiono ponownie. Produkcja pistoletów realizowana była także w Kowrowie.
![]() |
Zdj. B. Zajączkowski |
Egzemplarze wojenne charakteryzują się typową dla tego okresu „jakością” wykonania. Obróbka była szybka i pobieżna, z całymi tego konsekwencjami. Ciekawie wypada porównanie egzemplarza z roku 1944 produkcji radzieckiej z pistoletem wyprodukowanym w zakładach w Radomiu w roku 1951. Kształt ten sam, ale szczegóły….. Gwoli ścisłości – produkcja pozostałych państwa zaangażowanych w wojnę również realizowana była na zasadzie „byle na front”.
Pistolet wz. 33 używany był także w licznych krajach będących pod wpływem ZSRR. Produkowano go w Chinach jako Typ 51, w Korei Północnej jako Typ 68, na Węgrzech jako M48 i Tokagypt (dla Egiptu), w Jugosławii jako M57. Do końca lat pięćdziesiątych był produkowany również w Polsce przez Zakłady Metalowe Łucznik w Radomiu. Był bronią osobistą kadry Wojska Polskiego, przeznaczoną do walki na krótkich odległościach i samoobrony. Ciekawostką jest fakt, iż wskutek niezadowolenia kadry oficerskiej Wojska Polskiego spowodowanej niską jakością i bardzo uproszczoną konstrukcją (w porównaniu do ciągle jeszcze pamiętanego Vis-a) zakłady Łucznik w Radomiu wprowadziły pod koniec 40-tych pewien „zabieg marketingowy” polegający na opracowaniu okładzin broni wzorowanych na tych z przedwojennego polskiego VIS-a. (patrz egzemplarz na zdjęciu). Takie okładziny miały „Tetetki” produkowane do 1949 roku – charakteryzowały się też innym oznaczeniem Fabryki Broni w Radomiu – wpisanymi w trójkąt literami FB bitymi na grzbiecie zamka. Na początku lat 50-tych okładki WP-FB zniknęły wraz z cechą w trójkącie a pojawiła się znana wszystkim „11” w owalu.
Broń działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, ryglowanie następuje za pomocą przekoszenia lufy w płaszczyźnie pionowej. Pistolet strzela nabojami kaliber 7,62 mm x 25 mm – identycznymi jak stosowane w pistoletach maszynowych typu PPSz i PPS. Pistolet zasilany jest z magazynka wymiennego o pojemności 8 nabojów. Zaletą pistoletu TT jest dość solidna i prosta konstrukcja, duża przebijalność jego silnej amunicji (przed pociskiem wystrzelonym z pistoletu TT chronią dopiero kamizelki kuloodporne klasy NIJ-IIIA) i płaski kształt. Wady – mała tzw. siła obalająca, brak nastawnego bezpiecznika – jedynym zabezpieczeniem tej broni jest naciągnięcie kurka na pierwszy „ząbek” które to (teoretycznie) uniemożliwia przeładowanie zamka lub naciśnięcie spustu (czasami również teoretycznie…). Pistolet odbezpiecza się dopiero po naciągnięciu kurka dalej. Kolejne wady to: a) zbyt wąski i krótki chwyt – chociaż porównując z P-64 to wręcz ideał ergonomii, b) kto strzelał ten wie – zieje ogniem, pluje prochem, gorące łuski lecą w każdym możliwym – i niemożliwym – kierunku. Czasem za kołnierz….
W Polsce skonstruowano treningową odmianę pistoletu TT zasilaną nabojem .22LR. W polskiej konstrukcji aby dostosować nabój .22LR do wymiarów magazynka i komory nabojowej Tetetki stosowane są aluminiowe wkładki, w których przed strzelaniem należy umieścić naboje .22LR.
Ogółem wyprodukowano około 3 miliony egzemplarzy pistoletu TT.”
Autor: Bogdan Zajączkowski, kolekcjoner, wykładowca, pasjonat, przyjaciel.
Zbigniew Gwóźdź, Dzieje tetetki (3), Komandos 5/2000. ISSN 0867-8669